Snowkiting

Fot. Artur Mostowski
Fot. Artur Mostowski
Fot. Leszek Błachnio

Ci, którzy myślą że życie nad Jeziorem Zegrzyńskim zamiera wraz z nadejściem pierwszych jesiennych sztormów są zdecydowanie w błędzie. Wielu z nas z utęsknieniem czeka na nadejście mrozów i śniegów, aby czym prędzej wyciągnąć na jezioro sprzęt zimowy. Możliwości jest wiele, amatorów zimowych zabaw jeszcze więcej.

Jeżeli rano wyjrzymy za okno i zobaczymy grubą warstwę świeżego śniegu, nie będzie to idealny dzień na iceboarda czy bojery. Nasz „pojazd” będzie zakopywał się w śniegu i ciężko będzie się nim poruszać. Wtedy właśnie panują idealne warunki na snowkite’a.

Snowkite to zimowa odmiana kiteboardingu, czyli zakładamy snowboard, rzadziej narty i poruszamy się z pomocą kilkumetrowego latawca, latającego 20 m nad ziemią. Dużo wygodniej i bezpieczniej jest jeździć po śniegu niż po lodzie, gdyż łatwiej zachować równowagę i upadki są o wiele mniej bolesne.
Istotne jest, że na snowkite’a potrzeba trochę więcej wiatru niż np. na bojery. Powinno wiać przynajmniej 8-10 węzłów, a najlepiej 12 i więcej.
Jeśli chcemy oderwać się od śniegu, mogą się przydać ochraniacze na kolana, szczególnie, gdy śniegu jest niewiele. Wiele szkółek kite’a zimą prowadzi szkolenia snowkite’owe, więc nie jest trudno znaleźć sprzęt i instruktora.

Snowkiterzy najczęściej zbierają się w okolicach dzikiej plaży i zdarza się, że przy dobrych warunkach zobaczymy na jeziorze 30 kolorowych latawców.

Wypożyczalnie sprzętu, szkółka: