Nie spacerujmy po lodzie!
Zmienna pogoda sprawia, że tafla lodu staje się coraz cieńsza i pęka pod byle naciskiem. Bezpiecznie po zamarzniętych rzekach, czy jeziorach mogą spacerować tylko kaczki i rybitwy, w żadnym wypadku nie ludzie. Tymczasem lodowych spacerowiczów i wędkarzy wciąż nie brakuje. Przy brzegu zbiorników wodnych i rzecz nie ma miejsca by nie zobaczyć osoby spacerującej po lodzie w dużej odległości od brzegu. A taka przechadzka może się naprawdę źle skończyć.
Woda, która ma ok. 3-5 stopni Celsjusza sprawia, że wychłodzenie organizmu następuje bardzo szybko, w ciągu kilkunastu minut. Dodatkowym obciążeniem jest w takiej sytuacji ubranie, które mamy na sobie: zimowa kurtka, grube swetry szybko nasiąkają wodą, stają się bardzo ciężkie i ściągają w dół. A jeśli ktoś już znajduje się pod lodem, jest to poważniejsza sprawa, która wymaga interwencji nurków.
Dlatego jeśli zauważymy wypadek na lodzie, pierwszym działaniem powinien być telefon do straży pożarnej: 998 lub 112.
To bardzo ważne, żeby najpierw zawiadomić kompetentne służby. Ratowanie kogoś, pod kim załamał się lód, jest niebezpieczną operacją i koniecznie trzeba do tego wezwać fachowców. Dopiero po wezwaniu strażaków, bo to oni głównie zajmują się ratowaniem ludzi na lodzie, można spróbować pomóc poszkodowanemu. Należy jednak przy tym zachować szczególną ostrożność i nie podchodzić zbyt blisko miejsca wypadku. Lód w tym miejscu jest już popękany, może pękać dalej i wciągnąć pod wodę także ratującego. Dlatego najlepiej położyć się na lodzie i tonącemu rzucić coś długiego: linę, szalik, gałąź, cokolwiek, by mogła się tego przytrzymać i wyjść z wody. Ważne jest to, żeby osoba, która znajduje się w wodzie, przede wszystkim starała się utrzymać na powierzchni, przytrzymując się jakiejś bardziej stabilnej tafli lodu.
Lód niebezpieczny to taki, przez który widać przepływającą wodę i który trzeszczy, gdy się na niego wchodzi. Należy też pamiętać o tym, że zawsze warstwa lodu jest cieńsza na rzekach niż na jeziorach ze względu na prąd wody, a także pod mostami i wiaduktami. Jednak w taką pogodę, jaką mamy obecnie, żaden lód, nawet taki, który wygląda na gruby i solidny nie jest bezpieczny, bo temperatura powyżej zera sprawia, że lód mocno stopniał nawet jeśli nie zawsze to widać na jego powierzchni. Jednak mimo licznych ostrzeżeń strażaków i pokazów ratownictwa na lodzie poprzedzających każdy sezon zimowy wiele osób bagatelizuje niebezpieczeństwo i uważa przejście po lodzie za nieodłączną część zimowego spaceru.